W 1917 roku podjęła naukę w zakresie szkoły średniej w prywatnym, żeńskim gimnazjum realnym sióstr urszulanek w Krakowie. W 1920 roku zdała egzamin maturalny. Zafascynowana Legionami ukończyła krótki kurs pielęgniarski prowadzony przez pielęgniarki Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. W roku 1925 otrzymała roczne stypendium Fundacji Rockefellera, w zakładach służby zdrowia we Francji. Program we Francji przygotowywał stypendystki do pracy i nauczania pielęgniarstwa społecznego, nowej dziedziny, którą w Polsce dopiero należało organizować.
Po powrocie do kraju, zgodnie z umową stypendialną, Hanna Chrzanowska podjęła pracę, jako instruktorka w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarek i Higienistek w Krakowie (USPiH).
Od 1929 roku Chrzanowska została redaktorem naczelnym miesięcznika Pielęgniarka Polska, które redagowała przy współpracy z pielęgniarką Marią Starowieyską.
Wybuch wojny zastał Hannę w Warszawie. Z początkiem października powróciła do Krakowa i podjęła obowiązki w Sekcji Charytatywnej Obywatelskiego Komitetu Pomocy, utworzonego przez ks. metropolitę Adama Stefana Sapiehę. Pracowały razem z Marią Starowieyską oraz jej ciotką Różą Łubieńską.
Po utworzeniu Rady Głównej Opiekuńczej (RGO) i wcieleniu Sekcji Charytatywnej, Starowieyska i Chrzanowska objęły kierownictwo Działu Opieki nad Uchodźcami i Wysiedlonymi. Do ich obowiązków należało organizowane pomocy wysiedlonym, kierowanym do Krakowa w transportach, których liczba wzrastała wraz z eskalacją działań wojennych.
Po zakończeniu działań wojennych Chrzanowska powróciła do pracy pedagogicznej w USPiH. W 1946 roku wyjechała do Nowego Jorku na półroczne stypendium UNRRA. Udało jej się poznać amerykańskie pielęgniarstwo domowe, jego metodykę.
Po powrocie do Ojczyzny, mając przychylność dyrektorki Anny Rydlówny, wdrożyła do programu nauczania przedmiot „Pielęgniarstwo Domowe” wraz z praktykami. Uczyła trudnej sztuki pielęgnowania chorego w domu, wymagającej solidnej wiedzy fachowej, samodzielności, bez oparcia lekarza. Mając na uwadze stronę duchową pacjentów, rozpoczęła działalność formacyjną wśród pielęgniarek. Organizowała rekolekcje, dni skupienia, aby pogłębić ich życie religijne. Mówiła o powołaniu do pielęgniarstwa: „Fakt naszego wyboru zawodu, nasza akceptacja służby o ile jesteśmy katolikami, to akceptacja powołania przez Boga”. Mówiąc o etosie pracy pielęgniarki cytowała „Rachunek sumienia pielęgniarki”. Zaangażowanie religijne Chrzanowskiej, było źle widziane w szkole, zwłaszcza, że pełniła funkcje wicedyrektora. Środowisko warszawskie okrzyknęło ją klerykałką.
Szkołę w 1958 roku zamknięto na dwa lata. Hanna, zapewne przeczuwając wydarzenia, równocześnie rozpoczęła z pomocą księdza Karola Wojtyły tworzyć opiekę pielęgniarską przy parafiach, w oparciu o przygotowany wcześniej program. Spotkało się to z uznaniem ówczesnego księdza arcybiskupa Eugeniusza Baziaka oraz finansową pomocą infułata Kościoła Mariackiego ks. Ferdynanda Machaya.
Była inicjatorką domowego hospicjum oraz opieki długoterminowej i terminalnej.
Szkoliła siostry zakonne, organizując dla nich kilkumiesięczne kursy sanitarne, zakończone egzaminem i wydaniem świadectwa, podpisanego przez ks. kardynała Wojtyłę. Jego zaś osobiście zawiozła w okresie Wielkiego Tygodnia do domów trzydziestu czterech obłożnie chorych.
Hanna z pomocą Karola Wojtyły zainicjowała działalność wolontariatu. Do obsługi turnusów chorych zgłaszali się studenci, klerycy oraz inni ochotnicy. Do transportu, często ze swoimi samochodami, zgłaszali się lekarze, dziennikarze, księża, inżynierowie. Organizacją transportu zajmowali się obecny Sługa Boży Jerzy Ciesielski oraz jego żona Danuta.
Na co dzień żyła Eucharystią i Ewangelią. Kochała muzykę Beethovena, słuchała Pendereckiego, bywała w teatrach i niekiedy w Piwnicy pod Baranami.
Postępująca choroba nowotworowa osłabiała ją. Przykuta do łóżka pamiętała o chorych, przekazując im swój skromny dobytek. Zmarła 29 kwietnia 1973 roku w opinii świętości.
Modlitwa
Boże, Ty w szczególny sposób powołałeś Służebnicę Twoją Hannę Chrzanowską
do
służby chorym, biednym, opuszczonym, daj, aby ta, która całym sercem
odpowiedziała
na Twoje wezwanie, stale zachęcała nas do
niesienia pomocy bliżnim.
Za
jej przyczyną racz nam udzielić łaski. .. ,
o którą z wiarą i
ufnością prosimy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

