http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/daty.php3
Inne Foto: http://parafia.rabka.swmm.eu/galeria_siostry_elzbiety.php
Ogród w Goczałkowicach: http://www.kapias.pl/
Pielgrzymka Arcybractwa Straży Honorowej NSPJ http://jasnagora.com/zdjecieNowe.php?id=271841.jpg
dźwięki z wydarzenia: http://www.jasnagora.com/wydarzenie-9418
Różańcowe dzieci na Jasnej Górze: http://www.jasnagora.com/wydarzenie-9421
Modlą się o trzeźwość Narodu: http://www.jasnagora.com/wydarzenie-9423
Eutanazja
zdrowej fizycznie 24 latki. Nawet nie uprzedzili jej syna:
http://gosc.pl/doc/2559048.Eutanazja-zdrowej-fizycznie-24latki
http://gosc.pl/doc/2152227.Eutanazja-Belgijki-Nawet-nie-uprzedzili-jej-syna
W Sejmie wystawiono oryginał Listu Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich z 1965 r. http://www.cdim.pl/en/edukacja/zasoby-edukacyjne/teksty/52-oficjalne-teksty-kocioa-katolickiego/49-1965-11-18-ordzie-biskupow-polskich-do-niemieckich
Odpowiedź biskupów niemieckich na Orędzie biskupów ...
Obchody Millennium miały miejsce 03.05.1966 na Jasnej Górze, bez Papieża Pawła VI. http://www.echokatolickie.pl/index.php?str=100&id=3405&idd=8
17.04.1966 - uroczystości kościelne odbywały się w Poznaniu, a równolegle z nimi uroczystości państwowe "odprawiał" Gomułka, który grzmiał z trybuny, że "umysł przewodniczącego Episkopatu polskiego" musi być "ograniczony i wyzbyty narodowego poczucia państwowości. (...) Posłuchaj: https://www.youtube.com/watch?v=3Hutp3mwJVY .
W trakcie obchodów milenijnych dochodziło do ataków milicji i ZOMO na wiernych, do rozpędzania procesji, na koniec zaś władze zablokowały peregrynację i aresztowały kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Z drugiej strony zaangażowały cały aparat państwowy do odciągania ludzi od uroczystości kościelnych i przymusowego nakłaniania ich do udziału w organizowanych z ogromnymi nakładami imprezach świeckich Tysiąclecia Państwa Polskiego. Jeszcze w 1967 r. w akcie bezsilnej zemsty prymasowi Wyszyńskiemu służby komunistyczne nie wydały paszportu i nie zezwoliły na wyjazd do Rzymu. Ekipa Gomułki budowała swój przekaz propagandowy na podkreślaniu wrogości do Niemców.
Na
Wielką Nowennę polskiego Kościoła partia odpowiadała represjami. Już
w 1958 r. nakazano, że lekcje religii w szkole mogą się
odbywać tylko na jednej lekcji w tygodniu, po skończeniu innych
zajęć. Po nagonce na religię, przyszła kolej na usuwanie krzyży.
Dlaczego? Bo hasło Nowenny na rok 1957/58 brzmiało: "Wierni
Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego pasterzom".
25 września 1953 r. uwięziony przez komunistyczne władze prymas
Stefan Wyszyński, przebywając w więzieniu w Stoczku Warmińskim, 8
grudnia, dokonał aktu osobistego oddania się w niewolę Matce Bożej za
wolność Kościoła i Polski, a przebywając w kolejnym miejscu
odosobnienia, w Prudniku, postanowił odnowić Śluby Jana Kazimierza,
zaś w Komańczy na Podkarpaciu, 16 maja 1956 r., skomponował uroczysty
tekst Ślubów Narodu i określił tematy Wielkiej Nowenny:
1957/1958 - Polska
wierna Bogu, Krzyżowi, Ewangelii Chrystusowej, Kościołowi i Jego
Pasterzom; /Już
w 1958 r. nakazano, że lekcje religii w szkole mogą się
odbywać tylko na jednej lekcji w tygodniu, po skończeniu innych
zajęć. Po nagonce na religię, przyszła kolej na usuwanie krzyży.
Dlaczego? Bo hasło Nowenny na rok 1957/58 brzmiało: "Wierni
Bogu, Krzyżowi…”/.
1958/1959 - Żyjemy w łasce uświęcającej;
1959/1960 - W obronie życia, dusz i
ciał;
1960/1961 - Świętość małżeństwa sakramentalnego;
1961/1962 - Rodzina Bogiem silna;
1962/1963 - Młodzież wierna
Chrystusowi;
1963/1964 -
Sprawiedliwość z miłością złączona;
1964/1965 - Zwalczamy wady narodowe - zdobywamy cnoty społeczne;
1965/1966
- Na służbie Bogurodzicy - Królowej Polski.
26.08.1956 bp
Michał Klepacz, w imieniu uwięzionego Prymasa, odczytał tekst Ślubów
Jasnogórskich.
Po uwolnieniu kard. Wyszyńskiego 27.10.1956 –
wykonano Kopię Obrazu Jasnogórskiego, którą poświęcił 14.05.1957 Pius
XII i od 29 sierpnia tegoż roku peregrynowała po Polsce. Kiedy
ówczesne władze partyjno-państwowe nie zgodziły się na przyjazd
papieża Pawła VI do Polski na milenijne uroczystości, ten skierował
do Polaków specjalny list milenijny, który odczytano we wszystkich
polskich kościołach w niedzielę 20 marca 1966 r.
Wszędzie, gdzie odbywały się diecezjalne uroczystości milenijne, towarzyszyło im ogromne zainteresowanie ze strony wiernych. Pojawiały się jednak również trudności w obchodach, inspirowane przez władze partyjne. Polegały one przede wszystkim na organizowaniu w tych samych dniach konkurencyjnych spotkań, wieców, uroczystości, zamykaniu trasy przejazdu czy nawet zatrzymywaniu przez milicję przybywającego na uroczystości Obrazu Nawiedzenia. W czasie każdego przejazdu milicja zatrzymywała samochód, przewożący obraz, a kilkakrotnie zmusiła kierowcę do jechania inną trasą niż tą, przy której, czekając na obraz, stali ludzie.
Tak stało się także 20 czerwca 1966 roku, gdy obraz w kolumnie aut, w której jechał także prymas, zmierzał z Fromborka do Warszawy. „Zatrzymano nas w pustym polu, w miejscowości Liksjany, w odległości 18 km od Ostródy (...) - notował tego samego dnia prymas Wyszyński. — Wokół pole; stoi radiowóz i motocykl. Wszystkie wozy zatrzymują się. Zjawiają się coraz liczniejsze wozy MO, głównie radiowozy, motocykle i syrenki. (...) Po godzinie daremnych rozmów zaczyna się akcja. Od strony Pasłęka nadjechały kolumny zmotoryzowane MO na motocyklach, mercedesach, radiowozach i syrenkach. Szyk bojowy.
Ksiądz Biskup Piotr Gołębiowski i ks. Roman Kotlarz podczas peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, 1972 r.
Zamknięto drogę do Ostródy; ludzie gromadzą się z daleka. Ursusy z motocyklów idą hitlerowskim krokiem ku żukowi. Stają w pewnej odległości. Księża otoczyli wóz z Obrazem. Chwila wyczekiwania. Zażądano próby wozu. Księża opierają się. Niemal siłą wpakował się do wozu jakiś drab z MO”. Próba wozu zakończyła się wyjechaniem żuka z kolumny i „uprowadzeniem” obraz. „Nad nami krąży helikopter. Mamy wrażenie, że jesteśmy na froncie wojennym” - notował prymas. Milicja zawiozła obraz wprost do katedry w Warszawie.
2 września prymas zdecydował, że obraz pojedzie na uroczystości do Katowic. Ale nie dojechał. Pod Będzinem został „aresztowany”. W akcji uczestniczyło 50 funkcjonariuszy MO. Obraz zawieźli na Jasną Górę. Paulinom zagrożono, że jeżeli zostanie wywieziony, oni stracą klasztory w Warszawie i seminarium na Skałce w Krakowie. Zakonnicy umieścili obraz w kaplicy św. Pawła, za kratą i opatrzyli napisem: „Tu znajduje się uwięziony przez Władze Obraz, który wędrował po Polsce”. Przy bramach klasztoru władze ustawiły posterunki milicji. Odtąd wszystkie samochody wyjeżdżające z klasztoru były rewidowane, także samochód prymasa. Tymczasem po Polsce wędrowały puste ramy kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, bo choć milenium się zakończyło, to peregrynacja obrazu po kolejnych diecezjach była kontynuowana. Po raz pierwszy wierni zamiast obrazu witali puste ramy w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Istnieje przypuszczenie, że autorem tego pomysłu - witania pustych ram - był kard. Karol Wojtyła. Puste ramy na wiernych robiły ogromne wrażenie. Był to wymowny znak braku wolności religijnej w Polsce. Puste ramy wędrowały po Polsce do 1972 roku. Obraz wykradł z Jasnej Góry ks. Józef Wójcik, wówczas wikariusz w parafii w Radomiu, dziś emerytowany proboszcz w Suchedniowie. https://www.youtube.com/watch?v=4jDbt_OKqLM . O swoim planie poinformował prymasa Wyszyńskiego, z którego błogosławieństwem potajemnie, przy pomocy dorobionego klucza wykradł obraz z klasztoru. Pomagał mu w tym ks. Roman Siudek oraz dwie zakonnice: s. Helena Trętowska i s. Maria Kordos. Pierwotnie akcję zaplanowano na 12 czerwca, ale jak wspominał ks. Wójcik, „pękło mydło”, w którym chcieli wykonać odbicie klucza do kaplicy. Akcję przenieśli na następny dzień, 13 czerwca. Księża wynieśli obraz z kaplicy, a zakonnice nyską wywiozły go z Jasnej Góry. Obraz przewieziono do Radomia. Przez kilka dni był ukrywany. Na szlak wędrówki powrócił 18 czerwca 1972 roku, gdy na rozpoczęcie uroczystości nawiedzenia obrazu, został wniesiony w procesji przez biskupów, z prymasem i kard. Wojtyłą na czele. W tym czasie, od 14 czerwca, SB prowadziła akcję pod kryptonimem „Fala”, która miała wyjaśnić jak doszło do zniknięcia obrazu z Jasnej Góry. Przesłuchiwany był nawet ks. Wójcik, który był przez kogoś widziany w Częstochowie. Ale ani jemu, ani nikomu innemu z tego powodu nic się nie stało. Edward Gierek nie chciał już konfliktów z Kościołem i nie przeszkadzał peregrynacji obrazu. Trwała ona nieprzerwanie do 12 października 1980 roku. W sumie kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej nawiedziła ponad 8 000 kościołów i kaplic w ponad 7000 parafii. Od 1985 roku trwa druga peregrynacja kopii cudownego obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.

